poniedziałek, 16 maja 2016

Fioletowy paciorek



-Jak ci dzisiaj minął dzień?
-Nie no sądzę, że dobrze… chodź mogło być lepiej
-Co się stało?
-Chciałabym mieć większą wiarę w ludzi, ogólnie w ludzkość.
-Ktoś cię skrzywdził?
-Nie, oni się sami się krzywdzą, ale możemy do tego nie wracać?
-Oczywiście. Byłaś dziś u cioci, prawda?
-Tak.
-Co tam robiłaś?
-Zjadłam obiad, ciocia powinna się poduczyć w gotowaniu.
-Co zjadłaś?
-Parę cukierków, placki i sok.
-Smakowało ci?
-Nie mogę narzekać.
-A w szkole?
-No właśnie, tam są ludzie…
-Przepraszam, nie chciałam…
-Nie jest ok, wiem, że zrozumiesz. Ty zawsze rozumiesz.
-To co oni ci zrobili?
-Nic, ja po prostu chciałabym, żeby było lepiej, ale nie umiem przekonać ludzi do tego samego.
-A…
-No i dostałam cztery na koniec z fizyki.
-To dobrze!
-I cztery z historii…
-Och…
-Nie będę dalej walczyć o piątkę, nie dam rady…
-Zawsze dawałaś radę!
-Nie mam już siły wszystkim iść naprzeciw.
-Ty nie dasz?! To kto ma dać?
- Inni zasłużyli na tą piątkę…
-TY też! Widziałam jak kułaś przez cały weekend, jak umiesz te tematy!
-Jemu to nie wystarczy, poległam, widzisz…
- Cholera! Weź się w garść! Będzie nowy rok, nowe tematy! Tylko nie możesz popełniać tych samych błędów!
-Ale ja…
-A idź w czortu mater, płaczesz na ramieniu, że ci coś się nie udało! To twoje życie dziewczyno! Dlaczego tak je teraz postrzegasz, a przeważnie bronisz ich tak zawzięcie?!
-Bo…
-Zdecyduj się! Chcesz coś z tym zrobić?! To bierz swoje uczucia do kosza na brudną bieliznę i ruszaj dalej! Bo jeżeli zostaniesz na torach to cię wreszcie pociąg rozjedzie! Wyprostuj się, cycki do przodu i się ogarnij, bo to ty masz zmienić świat, a nie świat ciebie!- druga ja się zamknęła.
***
Zagadka:
Byli dwaj wioślarze, którzy płynęli rzeką, każdy z nich płynie tą samą odległość w pewnym momencie się miną, który szybciej dopłynie?

Ogłoszenia:
Posty będą się pojawiać zawsze w poniedziałki około 20.00 

Pozdrawiam:
D.Line

poniedziałek, 9 maja 2016

Złoto-niebieski paciorek

-Dziękuję,
dziękuję za to że nadal wierzysz w ludzi.



***
Poprzedni paciorek dokończę później, wiem, że to tylko zdanie, ale właśnie to daje mi więcej niż tysiąc
Dzisiaj brak zagadki. Napiszcie po prostu jedno zdanie, które napawa was uczuciami. Wybiorę jedno i jemu dam przyzwolenie na zadanie mi zadania.
D.Line

poniedziałek, 2 maja 2016

Szary paciorek.


Część 1
Bałam się. Każdy przecież może się bać. On powiedział, że mam fobię. Nie zaprzeczałam dalej, po dłuższym zastanowieniu. Wreszcie wyjechał na powierzchnię. Przytuliłam go mocno.
-Nic ci nie jest?- miałam łzy w oczach.
- Mamo nie rób siary- powiedział.
-Oh, tak tak- od sunąłem się nadal głaszcząc go po policzku.
- Chce wziąć numer od jednego chłopaka. Poczekaj chwile- podszedł do blondyna. Jest na powierzchni jest dobrze. Jest bezpieczny. Jego kolega odwrócił się w moją stronę. To nie możliwe. On zginął. Został w kopalni. ZOSTAŁ TAM!!! Jeżeli Cavin go tu przywiózł to... to...
-Cavin musimy lecieć do domu.- złapałam za ramię syna.
***
Nie powiedziałam o której 12.00😉

niedziela, 1 maja 2016

Czarny paciorek.

Bóg obiecał mi
 Wianek z róż
Ulubionych kwiatów
 Bym mogła uśmiechać się
Gdy z oczu płyną łzy
 Bóg obiecał mi
 Suknie białą
W koronkę jak z dawnych czasów
 Bym mogła pokochać kogoś innego
 By on otarł moje łzy i pocałował
Bóg obiecał mi
 Ogród z jabłonkami
 Bym mogła je jeść gdy wszystko umiera
 I cieszyć się chwilą ich jedzenia- dziewczynka siedziała koło kościoła i robiła wianek z mleczy.  Śpiewając w kółko i w kółko tą melodie. Miała ładny głos. W kościele był pogrzeb. Po chwili wyszła procesja z trumną.
-Lara!- dziewczyna podniosła wzrok popatrzyła na procesje tak zimnym wzrokiem, że nikt więcej jej nie wołał. Wróciła do swojej pracy, ale już nie śpiewając. Chciałam do niej podejść, ale... coś mnie powstrzymywało. Zebrałam się w sobie i ruszyłam w jej stronę. Usiadłam koło niej na trawie. Nawet nie odwróciła się w moją stronę.
-Śpiewaj słowiku, śpiewaj.
 Przekup ludzi
 By cie uwolnili
 Może się zgodzą
Ale jeszcze jedna piosenka
Śpiewaj słowiku, śpiewaj
 O kwiatach, których nie widzisz zza złotej klatki
 O piórkach innych pawich
 Niech złapią go i zabiorą wolność
 Śpiewaj słowiku, śpiewaj- skończyła piosenkę.
-Jestem Nora.-wyciągnęłam do niej rękę. Zilustrowała mnie całą.
-Lara Hood-uścisnęła moją dłoń.
-Ładnie śpiewasz- przyjrzałam się pracy jej rąk.
-Dziękuję, tata mnie nauczył- przez jej ton głosu nie mogłam określić jej emocji.
-Nauczysz mnie robić wianki?
-Tak, w koszyku masz mlecze, weź dwa.- trochę nam zeszło zanim ogarnęłam jak się to plecie. Usłyszałam jej śmiech. Fajnie że się śmiała. Lara przenosi się do wujka, który mieszka w mojej wsi. Będziemy mogły się spotykać praktycznie codziennie. W Lesznie jest mało osób, z którymi da się pogadać...
***
Będę zamieszczać w długi weekend (1.05-3.05) po jednym poście koło 12.00 chyba że będę miała wenę to więcej niż jeden.
D.Line